Forum Forum 3A Gedanensis Strona Główna
Dobre dowcipy
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum 3A Gedanensis Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JoterLechia
Administrator



Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:50, 13 Wrz 2006    Temat postu: Dobre dowcipy

Temat jak wyżej. Ja zacznę:
Przychodzi baba do lekarza a lekarz tez baba..................BUAHAHAHAHHHH!!!!!!!!!!!! Very Happy Very Happy Very Happy zaraz się zesram!!!! Very Happy Razz Teraz wy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Voyo




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:56, 13 Wrz 2006    Temat postu:

Dowcip zasłyszany w USA (hamerykańcy są czasem pogrzani):

- Co jest bardziej makabryczne niż 5 martwych noworodków w 1 koszu na śmieci?
- 1 martwy noworodek w 5 koszach na śmieci


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magru




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sudomie

PostWysłany: Śro 22:56, 13 Wrz 2006    Temat postu:

no właśnie.. do takich celów będzie służyć to forum...

3b - respekt - gratuluję posiadania mózgów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KoSmA




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 22:58, 13 Wrz 2006    Temat postu:

maks loozuj stringi przecież to był świetny joke

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TN




Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zza węgła.

PostWysłany: Czw 22:06, 14 Wrz 2006    Temat postu:

Cholernie ciulowy temat - jak ktoś będzie chciał to wklei tego tutaj tyle, że serwer sie zaparzy ;~). No ale jedziemy:

*10 dowodów na to, że komputer jest mężczyzną*

*1.*
Czy widziałaś kiedyś, żeby komputer robił sobie sam coś do jedzenia?

*2.*
Pod efektowną, wielką obudową jest głównie pustka, gorące powietrze i nieco brudu.

*3.*
Nie robi nic, póki nie pokażesz mu jak.

*4.*
Im bardziej szczegółowo mu wyjaśniasz jak ma cos zrobić, tym wolniej to robi.

*5.*
Gdy tylko na chwilkę się oddalisz, przechodzi w stan bezczynności, lub zasypia.

*6.*
Jest zawsze chętny do pomocy, ale gdy rzeczywiście go potrzebujesz...

*7.*
Gdy rzeczy idą źle, on jest równie z siebie zadowolony jak zawsze.

*8.*
Nigdy nie możesz za nim nadążyć . Zawsze kończy pierwszy.

*9.*
Potrafi genialnie udawać idiotę.

*10.*
Najważniejsza dla niego jest możliwie wysoka liczba przy procesorze i wielkość jego twardziela.

---

Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ja, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
- Kiełbasa!
- Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?!
- No przecież mowie, że kiełbasa.
- Proszę wyjąc.
Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają da mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
- Panie docencie, czym myśmy wczoraj ta wódkę zagryzali?!

---

Wchodzi student na egzamin do profesora. Otwiera walizkę, wyciąga trzy flaszki wódki, stawia na stole. Wyciąga indeks i mówi:
- Proszę TRZY pokwitować.
A profesor na to:
- Dwie biorę.

---

Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie.
Ordynator odpowiedział:
- Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę.
- Aha, rozumiem - powiedział gość - normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
- Nie - powiedział ordynator- normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez?

---

Do dzis pamietam moj "pierwszy raz" z kondomem, mialem 16 lat albo cos okolo. Poszedlem do sklepu kupic paczke prezerwatyw.
Za lada stala przepiekna kobieta, ktora najrawdopodobniej wiedziala, ze nie mam doswiadczenia w "tych" kwestiach. Podala mi paczke i zapytala, czy wiem, jak tego uzywac.
Szczerze odparlem: nie.
Tak wiec otworzyla paczke, wyjela jednego i rozwinela na kciuku, po czym polecila sprawdzic, czy jest na miejscu i czy mocno sie trzyma.
Najprawdopodobniej musialem wygladac na osobe, ktora nie do konca zrozumiala to, co powiedziala, wiec rozejrzala sie po sklepie, podeszla do drzwi i zamknela je.
Chwycila mnie za reke i wciagnela na zaplecze, gdzie zdjela z siebie bluzke.
Po chwili zdjela tez stanik. Spojrzala na mnie i zapytala: Czy to cie podnieca?
No coz, bylem tak zaskoczony tym wszystkim, ze tylko kiwnalem glowa.
Wtedy powiedziala, ze czas nalozyc prezerwatywe. Kiedy ja nakladalem, ona zrzucila spodniczke, zdjela majteczki i polozyla się na stole.
>No dawaj, powiedziala, nie mamy zbyt wiele czasu.
Tak wiec polozylem sie na niej. To bylo cudowne, szkoda, ze nie wytrzymalem zbyt dlugo... PUF, i bylo po sprawie... Spojrzala sie na mnie przerazona:
"jestes pewien, ze nalozyles prezerwatywe?"
Odpowiedzialem tylko no pewnie, i podnioslem kciuk, by jej pokazac.

---

Ktoś zapukał do burdelu. Burdel-mama otworzyła drzwi i zobaczyła
raczej schludnego, dobrze ubranego i w przeszło średnim wieku
mężczyznę.
-W czym mogę pomóc? - spytała. - Chcę się widzieć z Natalką! -
odparł gść. Proszę pana, Natalka jest jedną z najdroższych panienek.
Być może jakaś inna...
-Nie! Muszę zobaczyć Natalkę! - zażądał gość.
-Natalka podeszła do niego i powiadomiła go, że żąda 1000 dolarów
za wizytę. Mężczyzna bez wahania sięgnął do kieszeni i podał jej
dziesięć 100 dolarowych banknotów. Oboje poszli do pokoju na górę,
na godzinkę...
Następnej nocy przyszedł znowu i zażądał Natalki. Natalka
wyjaśniła mu, że bardzo rzadko zdarza się tutaj, żeby ktoś wracał
drugą noc z rzędu.... i że nie może dać mu zniżki.
Stawka pozostała ta sama, 1000 dolarów. Mężczyzna znowu wręczył
jej gotówkę i znowu poszli na pięterko...

Kiedy przyszedł następnej nocy, nikt nie mógł uwierzyć. I znowu
wręczył Natalce gotówkę, i znowu poszli na pięterko... Kiedy minęła
godzina Natalka spytała go:
- Skąd jesteś? Nikt wcześniej nie żądał moich usług trzy noce z
rzędu...
- Z Filadelfii... - odparł mężczyzna.
- Naprawdę!? Mam tam rodzinę...- odrzekła.
- Tak, wiem... - odparł mężczyzna. - Twój ojciec umarł, a ja
jestem adwokatem twojej siostry. Ona prosiła mnie, żebym Ci
przekazał twoje 3000 dolarów spadku...


Morał z tej historyjki:
Trzy rzeczy są w życiu pewne:
1. śmierć
2. Podatki
3. I to ze adwokat cię wydyma

---

Wiejski lekarz miał przygodę miłosną i pewnego wieczoru panienka podrzuciła mu pod dom owoc owej przygody - dziecko. Lekarz zastanawiał się co zrobić z tym fantem. Traf chciał, że zadzwonił do niego proboszcz uskarżający się na bule brzucha. Medyk pojechał do księdza z dzieciakiem, tam duchownemu zaaplikował narkozę, a po przebudzeniu mówi:
- Proszę księdza, zdarzył się cud, urodził ksiądz dziecko!
O dziwo, proboszcz uwierzył i zaczął wychowywać dziewczynkę... Gdy ukończyła 18 lat, ksiądz wziął ją na poważną rozmowę:
- Jesteś już pełnoletnia więc już czas, aby wyjawić ci prawdę…
- Wiem. Ksiądz chce mi powiedzieć że jest moim ojcem.
- Nie, kochanie. Ja jestem twoją matką. Ojcem jest wikary.

---

Po czym poznać Rosjanina w Ameryce?
- Przychodzi na walki kogutów z kaczka...
- A po czym poznać, ze są tam Włosi?
- Stawiają na kaczkę...
- A po czym poznać, ze jest tam mafia?
- Kaczka wygrywa...

---

W metrze:
-Halo halo! Zgubił pan walizkę!!
-Allah Akbar!

---

Jezus siedzi pod krzyżem, popija browara. Nagle biegnie Tomasz i krzyczy:
- Jezu! Turyści!
- Dobra, przybijaj!

---

18:00
AM: Początek ostatnich zajęć tego dnia.
PL: Początek pierwszej skrzynki piwa.

20:00
AM: Wracam tramwajem na stancję.
PL: W stanie "naturalnym" jadę rowerem po kolejną skrzynkę piwa, mimo że pada śnieg i jest zimno.

21:00
AM: Piję pierwszą tego wieczoru kawę.
PL: Pierwszy raz tego wieczoru jadę na izbę wytrzeźwień

22:00
AM: Zaczynam pierwszą tej nocy 1000-stronicową książkę.
PL: Zaczynam pierwszą tej nocy ucieczkę z izby wytrzeźwień.

23:30
AM: Nadal czytam.
PL: Nadal uciekam.

24:00
AM: Wycieńczony książką sięgam po 800-stronicowy skrypt.
PL: Wycieńczony bieganiem, wskakuję do rzeki i uciekam wpław.

2:00
AM: Czytam kumplom śmieszne zdania z książki.
PL: Opowiadam kumplom, jakie to uczucie dostać paralizatorem.

3:00
AM: Z braku książek sięgam po Panoramę Firm i Książkę Telefoniczną.
PL: Z braku napojów energetycznych, wzmagających wyobraźnię, udaję się w podróż rowerem do najbliższego nocnego

4:00
AM: Kumple też czytają PF i KT (nie mogę nic z nich zrozumieć).
PL: Kumple nadal piją i coś gadają, ja tylko piję...

4:30
AM: Piję, nie wiem którą kawę.
PL: Nie wiem, gdzie jadę.

4:45
AM: Urządzamy z kolegami konkurs "1 z 10-ciu" z wiedzy o Panoramie Firm.
PL: Urządzamy konkurs "kto szybciej wózkiem dookoła supermarketu".

5:15
AM: Znów wygrałem! Bochenek i Stryer się nie odzywali...
PL: Znów wygrałem! Piast i Żywiec utknęli w zaspie!

6:00
AM: Jestem wykończony, nigdy już nie będę tak długo się uczył.
PL: Jestem wykończony, tłumaczę znakowi "STOP", że już nigdy nie będę pił.

6:15-7:30
AM: Śpię w ubraniach - szkoda ściągać na tak krótko.
PL: Śpię z dwoma kumplami w wannie, która dryfuje po wodach parku.

7:30
AM: O, już 7:30? ZASPAŁEM!
PL: O! Chłopaki, to jest Bałtyk? Który mamy rok?

7:45
AM: Idę się umyć... Gdzie jest wanna??? I ten jełop z PL?
PL: Kurcze, dzisiaj czwartek. Dzień kąpieli dla Medyka...

7:50
AM: ...znowu wypił Domestosa...
PL: ...ale zgaga... to po tym likierze pewnie...

8:00
AM: Biegnąc na uczelnię, widzę trzech kloszardów w wannie. Myślę - "co to za życie..."
PL: Wczoraj widziałem białe myszki, a dziś duchy w białych fartuchach. Czas wracać do domu...

9:00
AM: chce mi się spać, idę po kawę
PL: chce mi się spać, idę spać

12:00
AM: Przewracam się ze zmęczenia
PL: Przewracam się na drugi boczek

13:00
AM: Za twarde siedzenia na tych salach
PL: Mama kupiła mi za miękką poduszkę...

15:00
AM: Znowu zapomniałem zjeść
PL: Znowu zapomniałem pójść na zajęcia

15:05
AM: Trudno, napiję się kawy
PL: Trudno, zrobię ksero

16:00-17:30
AM: Oglądam preparaty i notuję wykłady
PL: Oglądam telewizję i gram w Tekkena

18:00
AM: Ledwo żyję, chcę do domu!
PL: Ale mam kaca! Chcę do mamy!

20:15
AM: Cześć, Głąbie! Ale miałem ciężki dzień...
PL: cześć, Medyk! Ty chyba nie wiesz, co znaczy ciężki dzień...

---

Parafianin do ksiedza :
-Ooo! Nowe buty. zamszowe?
-Nie! Za swoje!

---


Idzie Turysta nocą przez góry, patrzy a tu samotna chatka - bacówka.
Wchodzi do chaty i rozgląda się zdziwiony. Baca i żona Bacy leżą nieruchomo w łóżku z otwartymi oczami, światła pozapalane, w domu cisza grobowa. Facet się trochę wystraszył, ale zaraz pomyślał, że skoro bacowie nie żyją można coś ukraść z domku. No wiec zwinął magnetowid i ruszył z nim na szlak. Po chwili przypomniał sobie, że widział tez fajny telewizor i wrócił po tenże. Bacowie dalej leżeli bez reakcji. Uciekając z TV i VCR pomyślał, ze ta Bacowa to całkiem
spoko babka i można by ja jeszcze.... Wrócił wiec do domku, zrobił swoje i poszedł w długą. Po chwili Bacowa odzywa się do Bacy:
- Te, Józiek, to ze łon ukrod wideo to nic, to ze ukrod telewizor to nic, ale ze mie wyobracoł, a ty nic to już są szczyty!
A Baca na to:
- Ha, ha, ha - pierwso sie łodezwała! Gasis światło!

---

Zrobiłeś zadanie?
- Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić...
- Siadaj, dwója! A ty Witku, zrobiłeś zadanie
- Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu...
- Siadaj, dwója! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie?
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka
balanga była, że szkoda gadać!
- Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz! Siadaj, trója.

---

Poczeklania w szpitalu.Roztrzęsiony mężczyzna oczekuje na poród swojej żony. Wychodzi doktor trzymając za nogi nowo narodzone dziecko. Nagle lekarz zamachnął się i JEP dzieckiem o ściane, raz i drugi.
-CO PAN ROBI - krzyczy przerażony mężczyzna
- Żartowałem, zmarło przy porodzie - odpowiedział usmiechnięty lekarz.

---

Do Antka przyjechała ekipa telewizyjna, żeby zapytać go, jak doszedł do tak wysokiej wydajności mleka od krowy.
- Ja tam nic nie wiem - mówi Antek. - Krowami, to się moja Jaguś zajmuje.
- Zawołajcie ją gospodarzu, zrobimy z nią małe interwiew.
- Jagna, chodź tu.
- Czego?
- Panowie z TV chcą ci zrobić interwju.
- Co to takiego?
- Nie wiem, ale lepiej się podmyj.

---

- Dlaczego Jarosław Kaczyski jest kawalerem?
- Bo mu brat najładniejszą dupe wyrwał.

---

Pewnego dnia przed obrazem przedstawiającym Adama i Ewę spotkali się Niemiec, Francuz, Anglik i Meksykanin. Po kilku chwilach podziwiania obrazu, Niemiec mówi:
- Spójrzcie na ich doskonałą budowę, atletyczne ciało Adama i blond włosy Ewy. Oni musieli być Niemcami.
Francuz protestuje:
- Ależ skąd! Zwróćcie uwagę na erotyzm tej sytuacji, na ich nagie ciała. On taki męski, ona taka kobieca, z pewnością za chwilę obudzi się w nich pożądanie. To Francuzi.
Nie zgadza się z nim Anglik:
- Panowie, czy widzicie szlachetność ich gestów, ich arystokratyczną, dostojną postawę? To niewątpliwie Anglicy.
Po kilku chwilach milczenia odzywa się Meksykanin:
- Nie mają ubrań, nie mają butów, nie mają dachu nad głową. Do jedzenia mają ledwie jedno jabłuszko, ale nie protestują i wydaje im się, że są w raju. To Meksykanie.

---

Egzamin z ekonomii, milutka dziewczyna opowiada o teorii Adama
Smitha ani razu nie wymieniając jego imienia. Zauważywszy to profesor pyta:
- Jak miał na imię Smith?
Studentka zmieszana, milczy...
- Proszę się nie denerwować, no jak miał na imię pierwszy mężczyzna? - naprowadza profesor biedulkę.
- Zbyszek... - wyszeptała, czerwieniąc się dziewczyna.

---

Blondynka kupiła sobie sportowy wózek - porshe. Już na pierwszej przejażdżce zajechała drogę wielkiej ciężarówie. Pisk opon... dym spod kół, wziuuu... trzask, prask i naczepa w rowie... Porszak zdążył szczęśliwie wyhamować, za kółkiem siedzi zblazowana blondi typu "no co, przecież nic się nie stało". Z kabinki scanii wygramolił się mocno zdenerwowany szofer, wyciągnął z kieszeni kawałek kredy i narysował kółko na asfalcie. Następnie wyciągnął blondynkę, postawił w tym kółku i krzyczy: - Stój tu pokrako i nie ruszaj się stąd!
Blondi stanęła posłusznie, a facet zabrał się za demolkę w porszaku. Wyrwał drzwi, przednie fotele wyciepał do rowu, ogląda się za siebie... blondi nic - stoi i się uśmiecha...
- Czekaj no... - pomyślał facet wyciągając majcher.
Spruł dokładnie tapicerkę, podziurawił opony, ogląda się za siebie, blondynka chichoce...
- Zaraz cię jeszcze bardziej rozbawię... - facet poleciał po kanistrer, oblał porszaka i podpalił grata. Wraca do blondynki, a ta wciąż stoi, tylko buźka jej śmieje:
- Hihi... haha... hihiii...
- No i co w tym takiego śmiesznego? - pyta facet.
- Hihi... a bo jak pan nie patrzył, to ja wyskakiwałam z tego kółka...

---

Wsiada Rosjanin do pociągu relacji Paryż-Bruksela. Wszystkie miejsca są zajęte, a jedno z podwójnych siedzeń zajmuje francuska gospodyni z małym pieskiem. Rosjanin pyta:
- Madamme, nie mogłaby pani wziąć swojego pieska na ręce?
Kobieta:
- Wy, Rosjanie jesteście jak zwykle bezceremonialni. Moja Fifi jest zmęczona. Niech sobie pan poszuka wolnego miejsca w innym wagonie!
Rosjanin idzie szukać innego miejsca, ale nie znalazł. Wraca i mówi:
- Madamme, jestem bardzo zmęczony, chciałbym usiąść. Niech pani weźmie swojego psa na ręce. Francuzka rozeźlona krzyczy:
- Wy, Ruscy, jesteście gruboskórni i nieokrzesani! W Europie ludzie się tak nie zachowują. To jest nie do pomyślenia!
Rosjanin nie wytrzymał. Błyskawicznie chwycił suczkę i wyrzucił ją przez okno, a sam usiadł sobie wygodnie. Francuzka jest w szoku: przeklina, wrzeszczy, w rozpaczy wyrywa sobie włosy z głowy.
Wówczas zabiera głos siedzący obok Anglik:
- Wy Rosjanie wszystko robicie nie tak jak trzeba. Podczas obiadu trzymacie nóż w lewej ręce, samochody jeżdżą u was po prawej stronie, a teraz pan wyrzucił przez okno nie tą sukę co trzeba.

---


Podczas wizyty w Anglii Lech Kaczyński został zaproszony na herbatę do
Królowej. Kiedy rozmawiali, zapytał ją: jaka jest mocna strona jej
władzy?
Królowa odpowiedziała, iż otacza się inteligentnymi ludźmi.
- Po czym rozpoznajesz, że są inteligentni? - spytał Kaczyński.
- Cóż, po prostu zadaje im odpowiednie pytania - odpowiedziała
Królowa. -
Pozwól mi zademonstrować. W tym momencie Królowa bierze słuchawkę i
dzwoni
do Tony'ego Blaira:
- Panie ministrze, proszę opowiedzieć na następujące pytanie: Pańska
matka ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono Pańskim bratem ani siostrą - kto to jest?
- Oczywiście to ja nim jestem.
- Doskonale - odpowiada Królowa - dziękuje bardzo i dobranoc.
Odkłada słuchawkę i mówi:
- Czy teraz już Pan rozumie, Panie Prezydencie?
- Tak. Jestem niezmiernie wdzięczny. Nie mogę się doczekać by zastosowaćten sposób!
Po powrocie do Warszawy Kaczyński decyduje poddać testowi premiera -
Kazimierza Marcinkiewicza . Wzywa go do Pałacu Prezydenckiego i pyta:
- Kaziu, chciałbym Ci zadać jedno pytanie, ok. ?
- Ależ oczywiście, nie krepuj się, jestem gotów...
- Posłuchaj, twoja matka ma dziecko i twój ojciec ma dziecko, ale nie
jest
ono twoim bratem ani siostrą - kto to jest?
Marcinkiewicz chrząka, kaszle i w końcu odpowiada:
- Czy mógłbym się zastanowić i wrócić z odpowiedzią? Kaczyński zgadza
się i Marcinkiewicz wychodzi. Natychmiast zwołuje zebranie klubu
parlamentarnego PiS, po czymą się nad zagadka przez kilkanaście godzin,
ale nikt nie wpada na rozwiązanie. W końcu, w akcie desperacji,
Marcinkiewicz dzwoni do Jana Rokity i przedstawia mu problem:
- Niech pan posłucha, jak to może być: pańska matka ma dziecko i pański
ojciec ma dziecko, ale nie jest ono Pańskim bratem ani siostrą - kto to
jest? (Łebski z niego facet myśli Marcinkiewicz, studiował, na pewno
znajdzie odpowiedź...) Rokita odpowiada bez zastanowienia:
- To ja, oczywiście.
Uradowany Marcinkiewicz wraca biegiem do Pałacu Prezydenckiego,
odnajduje
Kaczyńskiego i krzyczy:
- Mam, mam! Wiem, kto to jest! To Jan Rokita!
Na co Kaczyński robiąc zdegustowaną minę:
- Żle, idioto! To Tony Blair!

---

Młoda para wróciła z podróży poślubnej wyrażnie skłócona. Ojciec pana młodego delikatnie wypytuje co się stało.
- Tato,to już koniec - mówi pan młody - Jak tylko skończyliśmy się kochać odruchowo położyłem na jej poduszce 200zł.
- No trochę niezręcznie wyszło, ale twoja żona nie myślała chyba że byłeś święty przed ślubem. Na pewno się wszysto ułoży. - uspokaja ojciec.
- Nie w tym problem tato. Ona odruchowo wydała mi 50zł reszty.

---

Dobra, starczy. Jak chcecie więcej to mam jeszcze sporo ;'=]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
twój_stary




Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:13, 16 Wrz 2006    Temat postu:

magru napisał:
no właśnie.. do takich celów będzie służyć to forum...

3b - respekt - gratuluję posiadania mózgów.

skoro dla ciebie to sukces posiadac mozg... bo u nas poza kilkoma wyjatkami to raczej standard Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*redvale




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...zumigot!

PostWysłany: Nie 2:44, 17 Wrz 2006    Temat postu:

A ja się tylko zastanawiam, kto pisze jako "twój_stary"... Bo jeśli to ktoś z naszej klasy...

Swoją drogą, Maks. Coś mi się widzi, że masz same problemy do naszej klasy. Dlatego, jeśli łaska, odpieprz się. Podobnie też się ma sprawa z tym waszym forum. W gruncie rzeczy nie masz nic ciekawego do powiedzenia, więc po co w ogóle tutaj piszesz? >.>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KoSmA




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 10:10, 17 Wrz 2006    Temat postu:

twój_stary to tede

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Voyo




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:56, 17 Wrz 2006    Temat postu:

KoSmA napisał:
twój_stary to tede


Na 100% nie... zobacz sobie niektóre posty:

(to z wątku Agaty)

Cytat:
To juz nie chodzisz do szkoly?? kurwa jakos mi umknelo Razz


Jednak skądś musi ją znać, nie?

A tu dowód, że to ktoś z naszej klasy:

Cytat:
Porownojac obrazowo to nasza stronka jest na poziomie rozwinietego faceta a wasza na poziomie tego jegomoscia w avatarze kosmy:P


albo:

magru napisał:
3b - respekt - gratuluję posiadania mózgów.

twoj_stary napisał:

skoro dla ciebie to sukces posiadac mozg... bo u nas poza kilkoma wyjatkami to raczej standard : ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*redvale




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...zumigot!

PostWysłany: Nie 13:01, 17 Wrz 2006    Temat postu:

Czemu odnoszę dziwne wrażenie, że to Yoolo? :O

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Voyo




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:11, 17 Wrz 2006    Temat postu:

*redvale napisał:
Czemu odnoszę dziwne wrażenie, że to Yoolo? :O


Mi się też tak wydaje... tyle, że on raczej dba o styl pisania, gdy pisze na forach... ale może on tak markuje na potrzeby TEGO forum ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MojaGodnośćAnna




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:24, 17 Wrz 2006    Temat postu:

dokładnie. mnie też zastanawiało, kto to.
bo to wątpie wskazywało na Tadka- ale teksty stanowczo za mądre jak na niego Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magru




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sudomie

PostWysłany: Pon 22:36, 18 Wrz 2006    Temat postu:

*redvale napisał:
Swoją drogą, Maks. Coś mi się widzi, że masz same problemy do naszej klasy. Dlatego, jeśli łaska, odpieprz się. Podobnie też się ma sprawa z tym waszym forum. W gruncie rzeczy nie masz nic ciekawego do powiedzenia, więc po co w ogóle tutaj piszesz? >.>
Shocked Ee.. nie do końca wiem o co ci chodzi.. Confused Co niby mam do waszej klasy?? (ewentualnie gdzie coś takiego wyraziłem?)

Że naszego forum trochę się czepiam to całkowita prawda, ale nic na to nie poradzę..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MojaGodnośćAnna




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:46, 18 Wrz 2006    Temat postu:

no więc sie przestań czepiać- nie po to stworzono to forum, zeby sie czepiać, wybrzydzac i wyzywać nas w każdym poscie od debili.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magru




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sudomie

PostWysłany: Wto 16:39, 19 Wrz 2006    Temat postu:

nie przesadzajmy, nazwalem was tak w dwoch postach (trzeci skasowalem, bo byl bez sensu).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum 3A Gedanensis Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Digital Dementia © 2002 Christina Richards, phpBB 2 Version by phpBB2.de
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
 
Regulamin